Mało mam.
Mało chcę mieć.
Na co więc pracować? Emerytura bzdura ;-)
Chcę marzyć i żyć pasją.
I tworzyć pozytywną różnicę w swoim i cudzych życiach.
A że mało chcę to mogę oddać się temu całym sercem.
I wtedy znów chcę mieć mniej a więcej czuć.
I to jest piękne i nie myślę o emeryturze bo po co?
Tę ideę mogę przekazać dzieciom – wolność i życie więc nie będą czekać na spadek a zaczną wcześniej żyć.
Czas, emerytura, wolność - jest teraz :-)
Czas teraźniejszy nabiera smaku i głębi i znika strach.
Wiosna zaprasza – ona nigdy nie jest na emeryturze ;-)
Trochę myśli nieuczesanych na nowy sezon.
A Ty jaki byś nadał tytuł?
z.