czwartek, 19 kwietnia 2012

alma mater i parking?

Intensywny dzień i powrót do korzeni.

Studenci Studenckiego Koła Naukowego Coachingu zorganizowali konferencję:

http://www.skncoachingu.pl/konferencja-coachingu/inspiracje-biznesu/

Inne spojrzenie i dotarcie do przekonań, inspiracji, motywacji.... chwila refleksji.

Nowi wspaniali ludzie.... e tam nowi, po prostu jest sposobność poznać to poznaliśmy się. Oni przecież wcześniej istnieli i istnieją nadal więc jak mogą być nowi :-)Niebawem się zobaczymy w innych okolicznosciach

I wracając wieczorem spojrzałem nowym... e tam nowym... tym samym przecież okiem tylko z innymi filtrami i przekonaniami - spojrzałem na PARKING pod uczelnią.

Przecież tam można mieszkać 9 miesięcy w roku pod samym wejściem! A dam głowę... no dobra, mały paluszek ;-) że możnaby wjechać na parking uczelniany do środka i np. dostać przedłużacz więc może i dłużej niż te 9 miesięcy... co ciekawe na drugim zdjęciu jest punkt darmowego prądu 300m dalej i też parking!


 

Żart? Prowokacja? Przekonanie? Wygoda? Akceptacja? Koszty? Wolność? Ograniczenia? Wartości? Cele?

 

Wnioski są Twoje i dla Ciebie :-)

 

PS Konkurencyjne wydarzenie - spotkanie z Alexem

http://marketeam.pl/jak-zyc-lepiej-niz-dobrze-spotkanie-z-alexem/

http://alexba.eu/2012-05-29/rozwoj-kariera-praca/audycja-ze-mna-w-radiu-planeta-fm/

z powodu różnych fikołków i dwóch rzeczywistości PKP IC i IR odbyło się ale nie dałem rady dojechać. Do następnego razu :-)

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

kamperem na jachtostopingu

Dziś wybieram się na drugą część opowieści Patrycji

 

Relacja z poprzedniej części po części tutaj: http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?f=43&t=10689#p148041

 

No i oczywiście na Patrycjowym http://aroundtheworldpl.blogspot.com

 

A pogoda kwietniowa nadal mokra…

 

Kwiecień plecień wciąż przeplata trochę zimy trochę lata ;-)

czwartek, 12 kwietnia 2012

telewizja i kamper

pod wpływem bardzo dobry artykułu Arka
http://pasjavspraca.com/2011/03/02/chamsko-prosta-porada-jak-bys-szczesliwszym/
nie ma co pisać za bardzo więcej w temacie... nie mówiąc o kosztach
TV, abonamentu, prądu, kurzu, miejscu itd

telewizor w rzeczy samej nie zmieściłby się by mi w kamperze, filmów
inspirujących też się już naoglądałem ale lubie dobre kino jakis dobry
1 film w miesiącu to jak uczta ale jakby się tak głębiej zastanowić na
świadomie to wszystkie - mimo, że dobre i zaskakujące czasami - to są
o tym samym :-)
wyjść do kina, na festiwal, letnie kino lub w jakiejś remizie na wiosce :-)

najlepsze co można oglądać to rzeczywistość: zachody słońca, śnieg,
ruch liści, ludzi, natura, zieleń, błękit... po prostu rzeczywistość

technika próbuje na wszelkie sposoby zastąpić rzeczywistość: full HD,
stereo, virtual reality, kwadrofonia, rozdzielczość, efekty, kontrast,
jasność ... a natury i tak nic nie zastąpi... ona już to wszystko ma i
to na wyciągnięcie ręki

i nic nie zastąpi kontaktu z żywym człowiekiem, rozmowa, herbatka...
raz tu raz tam raz z tym raz z tamtym raz o tym raz o owym...

jak już nie możesz wytrzymać bez filmów to zapraszam na projekcję z
projektorza na ścianie kampera :-)

prąd jest, sofa jest, herbata jest

zapraszam

niedziela, 8 kwietnia 2012

Wózek sklepowy


Czasami zachodzi potrzeba przywiezienia czegoś do kampera.
Zakupy, woda, do prania lub coś cięższego.
Posiadam wózek sklepowy takiego jakiego używają babcie i uważam to za
genialne rozwiązanie.
Chciałbym opisać kilka wrażeń z używania takiego gadżetu. Oprócz
plecaka, którego używam czysto turystycznie to jedyna mobilna torba
jaką posiadam. Właściwie mogłoby być coś dwa w jednym, plecak zdejmowany z tego stelaża albo plecak z kółkami. Po co mieć za dużo gadżetów

Po pierwsze z dotychczasowej praktyki jego największą zaletą jest
lekkość i składalność. Nie zajmuje dużo miejsca.
Kilka zalet:
- duże kółka
- idealny do wzrostu 180
- ma dwa uchwyty i ten dolny czasami służy jak gdzieś wchodzę po schodach
- bardzo dobre zamknięcia - ściągacz i dwa zatrzaski
- ma kieszonkę
- wodoszczelny
- można zdjąć torbę i przewieźć coś o innych gabarytach (np akumulator, agregat, drewno ... ale to rzadko)
- zbyt charakterystyczny do kradzieży bo widać z daleka ewentualnego
amatora jakby się oddalał ;-)
- wytrzymały (dopisane po kilku latach!)
- czasami używam jako worka żeglarskiego

Z wad to przede wszystkim, szkoda, że torby nie można użyć jako plecaka
kółka są zdejmowalne ale trzeba się trochę posiłować i nie robię tego często
jednak wzór trochę przyciąga uwagę ale można nawiązać ciekawe kontakty
więc nie trzeba czekać do emerytury by cieszyć się fajnym wózkiem.

A Ty do czego byś użył wózka?

środa, 4 kwietnia 2012

bliska Ochota

przycupnąłem sobie w okolicy ulic Miedzianej i Srebrnej
miejsce jak złoto i Społem blisko... znaczy GieeS i bazarek kole dworca Ochota ze
świeżymi owocami :-)
obok biurowce z ceną za m2 tyle co cały kamper
aż do Żelaznej jest poza strefą więc luzik
postoje do Świąt bo mi się podoba - zapraszam na gorrącą herbatkę :-)